sobota, 11 czerwca 2011

Curiñanco - las na skraju świata

Las olivillo z oddali

Ostatnie kwitnące gałęzie olivillo - Aextoxicon punctatum

Deszcz opadłych z ptasiej stołówki owoców olivillo

Inni mieszkańcy: wielobarwna Myrceugenia planiceps

plątanina pędów copihue - Lapageria rosea

pomarańczowe korale wspinającej się Luzuriaga radicans (quilineja)

Tutaj wszyscy chcą się wspinać, nawet szczawiki Oxalis sp.

również maleńkie paprocie jak Hymenophyllum dentatum

czy miniaturowa zanokcica Asplenium trilobum

i oczywiście porosty wszelkiej maści i kształtu

wszyscy zwracają się ku górze.

Las olivillo w popołudniowych promieniach słońca
Tam gdzie wybrzmiewa szum fal oceanu rozbijających się o strome klify, zielone klify, bo porośnięte przez jedno z najbardziej tajemniczych drzew. Tajemniczych, bo niewiele wiemy o jego historii i pokrewieństwie, nikt do końca nie wie, jak je sklasyfikować. Występuje na znaczym obszarze Chile, od wybrzeży już na półpustynnej północy, przez wilgotniejsze miejsca w strefie śródziemnomorskiej, lasy maule, lasy waldiwijskie aż po krańce Patagonii. Lasy waldiwijskie można nazwać spokojnie jego ostoją, jest jednym z liczniejszych gatunków, a zbiorowiska te czasami nazywane są tique, właśnie od mapuczańskiego imienia tego drzewa. Ale najokazalsze i najstarsze drzewa, bo jest to również długowieczny gatunek, rośną na nadmorskich zboczach, gdzie mgliście jest prawie codziennie, budując niesamowite zdominowane przez siebie środowisko. Spektakularne widoki przez zacieniony las na błekitny ocean, przedzierające się promienie słońca przez wiecznie ciemnozielone liście i harmider stołujących się nad głową rzesz ptaków, to wszystko sprawia, że szlak przez las olivillo jest wyjątkowy. To wyjątkowy las, pod każdym względem.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz