 |
Na szczytach Cordillera Nahuelbuta |
 |
W tajemniczym lesie bukowym - nibybuk Dombeya Nothofagus dombeyi |
 |
Aleja przybrana brodaczkami - porostowy raj |
 |
Brodaczki na każdym i w każdym szczególe - Protousnea poeppigii |
 |
Na pomarańczowo - Mutisia decurrens |
 |
w lekkich fioletach - Mutisia spinosa |
 |
z różowym tygrysem - Alstroemeria presliana ssp. australis |
 |
w żółtych pantofelkach - Calceolaria valdiviana |
 |
czerwienią oskrzydlona nastrurcja - Tropaeolum speciosum |
 |
W pluszowym prastarym lesie |
 |
Bardzo wiekowe rozmowy, tam, w górze |
 |
Araukariowe niepowtarzalne wzory pni jak linie papilarne |
 |
Parasolki z Nahuelbuty - z głową w chmurach |
 |
Amatorki głośnych sprzeczek i nasion araukarii - jedna z 4 chilijskich papug - Cachaña (Enicognathus ferrugineus) |
 |
Niczym posiwiała skorupa wielkiego żółwia |
 |
Araukarie chijilskie (Araucaria araucana) po hororyzont |
Zimno. Przenikliwe, wilgotne i wietrzne zimno. Piękne zimno w Parku Narodowym Nahuelbuta. Jedyne miejsce w Cordillera de la Costa, gdzie rosną prehistoryczne araukarie. Ale witają mnie buki południowe ubrane od korzeni po najcieńsze gałązki w tańczące na wietrze srebrzystozielone brodaczki. To istny porostowy raj, porastają każdą wolną powierzchnię, korę drzew, gałęzie, liście, skały. Cały las został w nie przystrojony, las haftowany delikatnymi nićmi. A pomiędzy nimi od czasu do czasu pojawiają się kwiaty, klejnoty południowych lasów - pomarańczowe, fioletowe i płowe mutisje, różowe alstroemerie, żółte pantofelniki, czerwone nasturcje, alternantery i desfontainie. Całość, prehistoryczna, jest niczym barwna tkanina, najprawdziwszy wyhaftowany las. Sanktuarium drzew, pomiędzy którymi stąpały dinozaury. Możliwe, że nie zmieniło się tu wiele od ich panowania. Świat zatrzymany w czasie. Przechodząc obok ponad 2500-letnich araukarii mam ochotę zapytać o tyle rzeczy. Pamiętają i opowiadają, jeśli tylko w słuchać się w szum konarów. Rozmawiają. I tylko papugi, co jakiś czas, przerywają im swoim radosnym skrzekiem nad ogromnymi szyszkami. Przez szczyty Cordillera Nahuelbuta przepływają chmury, przeciskają się między parasolami araukarii, przenikają przez mnie. Opowiem Wam pewną historię...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz