sobota, 28 maja 2011

Między wulkanem a głębokim błękitnym wodospadem

Wodospady Petrohué przedzierające się przez zastygłą lawę

Las buków południowych na wulkanicznym podłożu
Nibybuk Dombeya Nothofagus dombeyi obrośnięty przez porosty

Plątanina nad głębokim błękitem

Włochaty pień porostów
i gałęzie pełne porostów 2003

Sukcesja na spływach wulkanicznych

Nadrzeczny las budowany przez tepú 

Arrayán - Luma apiculata

Prawdziwie miedziana kora

Rudokore drzewa nad lodowcowym błękitem
Nad Jeziorem Wszystkich Świętych, w najstarszym chilijskim parku narodowych (PN Vicente Peréz Rosales) rośnie mały, niezwykły las nad rzeką przebijającą się przez bazaltowy zator. Las miedzianokorych drzew, białych pachnących kwiatów i smacznych czarnych owoców. Dziwny to las, jakby świetlisty albo błyszczący, niepowtarzalny. Las pięknych, niezwykłych drzew - to arrayán. Choć arrayany rosną pospolicie w całych południowym Chile, to rzadko tworzą prawie czyste, jednogatunkowe lasy. Zjawiskowe lasy. Nie są one jedyną ozdobą tego ogromnego parku, bo najbardziej widoczne i przyciągające turystów są jeziora, wulkany i Petrohué - kaskady jasnobłękitnych wód lodowcowych. Wokól na bazaltowym podłożu w młodym waldiwijskim lesie dominują buki południowe, obrośnięte od korzeni do koron porostami. Obecność wuklanu jest dostrzegalna wszędzie, nawet jeśli skrywa się on za chmurami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz