 |
Strefa ZERO |
 |
Południowa część miasta spłynęła do morza |
 |
Domy w ponad metrowej warstwie popiołów |
 |
Spływy piroklastyczne przetoczyły się rzeką Rio Blanco |
 |
Powolny powrót do życia - rekonstrukcja życia |
 |
Oczyszczanie miasta cały czas trwa |
 |
Chaitén - nowe stare miasto |
 |
Całkiem zwyczajne miasto |
 |
Popiół jest wszędzie - dno lasu |
 |
Oblepia pnie drzew i zniszczył zieleń je porastającą |
 |
Wulkan Chaitén - stoki ogołocone z lasu |
 |
Wiele drzew odrasta od korzeni |
 |
Las w fazie rekonstrukcji (sukcesja) - siła życia |
Trzy lata temu (dokładnie na początku maja) Chaitén został zaskoczony przez pobliską niewysoką górę o tej samej nazwie, która okazała się wulkanem, uśpionym od setek lat. Miasto przestało istnieć, na szczęście wszyscy mieszkańcy zdążyli się ewakuować. Po trzech latach miasta odradza się z popiołów wbrew wszystkim przeciwnościom. Rząd Chile pierwotnie nie chciał się zgodzić na odbudowę miasta w tej samej lokalizacji - z różnych nie do końca wyjaśnionych względów. Dopiero w marcu tego roku wróciła elektryczność, bieżąca woda niewiele wcześniej. Przez ponad dwa lata ludzie zdani tylko na własne siły, oczyszczali swoje domy często nawet spod kilkumetrowej warstwy popiołu i błota, przez ponad dwa lata w ciemnościach, bez podstawowych mediów, w dość surowym, chłodnym i wilgotnym klimacie. Powoli wszystko wraca do normalości, choć pozostało jeszcze wiele pracy. Wbrew pozorom było to jedno z pozytywniejszych miejsc, jakie odwiedziłem. Wuklan jest pod ścisłą kontrolą a mieszkańcy uczą się żyć w ciągłym zagrożeniu.
Spływy piroklastyczne i chmury gorących popiołów ogromne zniszczenia poczyniły także w pobliskich lasach, których znaczna cześć znajduję się w granicach Parque Pumalín (o którym wktótce). Popiół jest wszędzie. Ale już po trzech latach i tu widać niesamowitą siłę życia. Wiele drzew odrasta od korzeni, pionierskie rośliny zasiedliły już wiele miejsc. To także pokazuje niezwykłą żywotność i produktywność tych lasów, w innych środowiskach proces ten trwa znacznie dłużej. Życie toczy się dalej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz